Like 1
coins ancient to other ric 272

Moneyer:  Octavian

Denomination: Denarius

Obverse:  Laureate bust of Apollo Actius right, with features of Octavian / Octavian

Reverse: Octavian, as the city founder of Nicopolis at the site of the battle of Actium, veiled and in priestly robes, ploughing right with team of oxen; IMP•CAESAR in exergue.

Reference: RIC I 272

Mint: Italian mint (Rome?)

Weight: 

Provenance: ex dr Victor Wishnevsky collection = ex  KPM, Auktion 43, 1992, Lot 279

Note:

The obverse of this rare coin borrows from the Greek tradition of moulding the features of a deity to resemble the ruler, as was the case on the coinage of Alexander and his father Philip.

The reverse depicts Octavian as city founder of Nicopolis ("City of Victory") in Epeiros, established in 29 BC opposite the site of the battle of Actium in memory of his victory over Antony and Cleopatra in 31 BC. On a hill just north of the new city, at the site where he had made his camp in 31 BC, Octavian constructed a victory monument decorated with the bronze rostra (rams / beaks) taken from the captured warships of Antony's fleet. In further celebration of his victory he instituted the so-called Actian games in honour of Apollo Actius, who had an ancient temple on the promontory there.

The sacred boundary was marked by a pomerium or sacred furrow

This issue is related to the foundation of new cities/towns necessary to settle the Roman troops after the long civil war. The perimeter of such locations was defined by plowing a border line around the new region. This was one of the great challenges facing Octavian as he needed to fulfill the promises to all the soldiers who were retiring after years of protracted service. The simple design of this coin understates the tremendous importance of this achievement. Not only did Octavian meet the promises made to the troops but he spread Roman settlements throughout the empire. It really was one of his finer acts at this time.

Pomerium (łac. post murus, za murami) – u starożytnych Rzymian linia o charakterze sakralnym wyznaczająca granice miasta.

Zwyczaj wyznaczania pomerium pochodził od Etrusków[1]. Według legendy Romulus w 753 p.n.e. wyorał pługiem bruzdę na zachodnim wierzchołku Palatynu, wytyczając w ten sposób granice Miasta (Roma quadrata). Przez pomerium rozumiano również wewnętrzny obszar miasta. Linię pomerium poświęcano bóstwom podziemnym. Jej przekroczenie było niedozwolone i zagrożone śmiercią z powodu rytualnej zmazy. Podczas wyznaczania granicy kilkakrotnie podnoszono pług, pozostawiając niezaoraną ziemię. W tych miejscach powstawały bramy. Linię pomerium oznaczano później kamiennymi słupami i wzdłuż niej starano się poprowadzić wały i mury obronne.

W przypadku Rzymu, podążając za rozbudową miasta, wyznaczano uroczyście nowe pomerium. Następowało to z opóźnieniem, co powodowało perturbacje komunikacyjne wewnątrz organizmu miejskiego. Dopiero na przełomie II i I wieku p.n.e. pomerium objęło teren zamieszkany już za Serwiusza Tuliusza (druga połowa VI wieku p.n.e.), a i to z wyłączeniem Awentynu, który w obręb pomerium wszedł dopiero za panowania cesarza Klaudiusza[2]Lex de imperio Vespasiani dozwalała cesarzowi poszerzyć granice pomerium za każdym razem, gdy uzna to za leżące w interesie państwa. Ostatni raz pomerium wyznaczono za panowania cesarza Aureliana (271), ustanawiając je wzdłuż wybudowanych wówczas murów obronnych. „Mur Aureliana” miał 19 km długości (duża część zachowała się do dziś[kiedy?]). Dopiero po I wojnie światowej Rzym rozrósł się poza ustanowioną wówczas świętą granicę miasta.

Pomerium miało znaczenie kultowe i prawne. Oddzielne wróżby urzędowe należało wykonywać dla obszarów wewnątrz i na zewnątrz pomerium. W obrębie świętej granicy można było dokonywać pochówku tylko westalek i specjalnie zasłużonych Rzymian. Dopiero po zwycięstwie chrześcijaństwa w IV wieku zaczęły powstawać przykościelne cmentarze wewnątrz miasta. Pomerium rozgraniczało zasięg władzy cywilnej i wojskowej. Imperium wojskowe nie obowiązywało w jego granicach. Stąd wodzowie w niepewnych czasach schyłku republiki często zwoływali senat w świątyniach na Polu Marsowym, które leżało już poza pomerium. Do Miasta nie można było, z wyjątkiem triumfów, wchodzić z bronią. Z tego powodu na Polu Marsowym zbierały się również komicja centurialne. Na znak nieograniczonej władzy urzędników rzymskich poza Miastem, liktorzy wychodząc z niego wkładali topór przy przekraczaniu pomerium do noszonego w lewej ręce pęku rózg (fascesu). W obręb pomerium nie mieli prawa wchodzić hostes populi Romani (wrogowie ludu rzymskiego). Dlatego posłów państw będących z Rzymem w stanie wojny lub rozejmu senat przyjmował w świątyni Bellony na Polu Marsowym. Nawet Cezar musiał uszanować pomerium i wizytująca go Kleopatra nie przekroczyła granic Miasta.

Sammlung : 16 Roman Republic

robot killer